shadow_left
Logo www.krzyszkowice.eu
Logo
Shadow_R

Dziś

20 Kwietnia 2024
Sobota
Imieniny obchodzą:
Agnieszka, Amalia,
Czesław, Czech,
Czechasz, Czechoń,
Florencjusz,
Florenty, Nawoj,
Sulpicjusz, Szymon,
Teodor
Do końca roku zostało 256 dni.
Odwiedza nas 8 gości

Gmina

Radny

Powiat

Radny

Koło Gospodyń Wiejskich

O Nas
Wydarzenia

Biblioteka

O Nas
Wydarzenia

Hejnał Krzyszkowice

Klub
Seniorzy
Juniorzy

Panel Użytkownika






Hasło?
Konto? Zarejestruj się!
 
   
Spotkanie po latach Drukuj
19.09.2017.
9 września 2017 roku spotkały się dwie klasy A i B Szkoły Podstawowej w Krzyszkowicach, rocznik urodzenia 1955. Rozpoczęła je msza w kościele św. Anny koncelebrowana przez dwóch księży. Modliliśmy się za tych, którzy odeszli i za nas obecnych. Spotkanie kontynuowane było w strażnicy OSP. Szczególnie miłym była obecność wychowawczyń i nauczycielek przedmiotów, którym za wysiłek w naszym wychowaniu i nauczaniu podziękowała Bogusia Drabik (zd. Gubała).
Potem wspomnieniom nie było końca. Kto mówił między innymi o:
- pani woźnej z wielkim, miedzianym dzwonkiem z drewnianą rękojeścią ogłaszającej dzwonieniem każdą przerwę, która paliła w piecach kaflowych we wszystkich klasach, przed każdym dniem nauki,
- o chłopakach, którzy łapali raki w rzece koło dworu i potem piekli je w ognisku i o tych, którzy dziewczynom wrzucali żaby za kołnierz,
- o tym, że pisaliœmy stalówkami maczanymi w atramencie i solidnych drewnianych ławkach z otworami na kałamarze,
- o tym, że wtedy nie było elektryczności i lekcje w domach odrabialiśmy przy lampach naftowych a jedyny we wsi telewizor był w największej szkolnej klasie, zamykany w szafie na kłódkę, do której klucz miał kierownik szkoły Pan Jan Sala. Wtedy to, na trzęsącym się ekranie oglądaliśmy pierwsze lądowanie człowieka na Księżycu, bo telewizor zasilał silnik spalinowy tzw. esiok. 
- o tym, że toczyliśmy bezsensowne walki klasy A z klasą B -do dziś nie wiadomo z jakiego powodu (zasadzki pod mostem przy starej strażnicy, rzucanie w siebie kamieniami).

Parę wspólnych godzin minęło szybko. Nasz kolega, mistrz cukiernictwa Ryszard Marszałek upiekł wielki tort z widokiem starej szkoły. Staszek Burda i Rózia Bartosz (zd. Bujas) ugotowali pyszny gulasz. Nie poszły na marne nauki z zajęć praktyczno-technicznych, bo kilka koleżanek upiekło ciasta. Mamy szczęście, że wśród nas jest organista Staszek Fornalik, który do końca spotkania grał na akordeonie piosenki z tamtych lat. Odważniejsi nawet tańczyli.

Dwunastu z nas nie żyje. Trzy koleżanki i dziewięciu kolegów. Pójdziemy zapalić znicze na ich grobach. Dziękujemy strażakom za udostępnienie nam strażnicy. Do spotkania doszło dzięki staraniom Bożeny Matoga ( zd.Raczek), Marii Król (zd. Zakrzyńska) i Tadeusza Raczka.

uczestniczka spotkania Danuta Burda-Tylko



 
następny artykuł »