|
|
Dziś
20 Kwietnia 2024 | Sobota | Imieniny obchodzą: Agnieszka, Amalia, Czesław, Czech, Czechasz, Czechoń, Florencjusz, Florenty, Nawoj, Sulpicjusz, Szymon, Teodor | Do końca roku zostało 256 dni. |
Odwiedza nas 5 gości
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Raba Dobczyce - Hejnał Krzyszkowice 2-0 (0-0) |
|
09.11.2007. |
1-0 Grudzień 77, 2-0 Gorzkowski 87.
Sędziował: Tomasz Wójtowicz (Myślenice).
Żółte kartki: Mistarz, Brytan oraz Obłaza, Żądło, Muniak.
Widzów: 250.
Raba: Fraczek - Godula, Mistarz, Wyroba, Choroba - Krawczyk (46 Grudzień), Piwo-warczyk, Wilk, Nowak (70 Gorzkowski)
- Rozwadowski (83 Ładyga), Brytan (75 Rapacz).
Hejnał: Włodarczyk - Leśniak (55 Muźniak), Raczek,
Obłaza, Blecharczyk - Ciaputa, Galas, Jania, Żądło - Durlatka Karaim
(70 A. Grabowski).
Goście, grający w pierwszej połowie otwartą piłkę, już w 3 min mogli
objąć prowadzenie
- najgroźniejszy ich zawodnik Durlatka nie potrafił jednak pokonać z 5
m bramkarza gospodarzy Fraczka. Raba ospale rozpoczęła to spotkanie,
W pierwszej połowie gospodarze nie potrafili mimo nie najlepszej
postawy sforsować zagęszczonej obrony drużyny gości i pokonać dobrze
usposobionego bramkarza Hejnału Włodarczyka - w 20 min Rozwadowski z 6
m w dobrej sytuacji strzeleckiej uderzył piłkę w nogi obrońcy Hejnału,
9 min potem Krawczyk za lekko uderzył futbolówkę z 8 m i odbił ją
zawodnik przyjezdnej drużyny. W 38 min świetnym strzałem z rzutu
wolnego z 25 m popisał się Brytan, ale piłka wylądowała na spojeniu
słupka i poprzeczki, a pod koniec pierwszej odsłony Nowak, nie mający
tego dnia dobrze nastawionego celownika, z 6 m nie zdobył gola.
Znacznie więcej emocji przyniosła druga połowa. Podrażnieni gospodarze
niemal zamknęli drużynę Hejnału na ich połowie, ale zabrakło im
skuteczności. Dogodne sytuacje na zdobycie pierwszego gola zmarnował
m.in. Rozwadowski (47 min), Choroba (48 min) i Brytan (60 min); inna
sprawa, iż świetną dyspozycją popisywał się golkiper przyjezdnego
zespołu Włodarczyk. Goście w tym okresie wypracowali sobie jedną niezłą
sytuację, ale strzał Jani z 3 m wybronił Fraczek. Zirytowani piłkarze
Raby raz jeszcze zaatakowali i po faulu na Rozwadowskim w 63 min Nowak
stanął przed szansą zdobycia oczekiwanej bramki, ale jego strzał z "11"
poszybował dobry metr obok bramki Hejnału. Losy tego pojedynku
rozstrzygnęły się w ostatnim kwadransie gry - w 77 m po centrze
szalejącego na prawym skrzydle Choroby do piłki wyskoczył Grudzień i
uderzeniem głową z 5-6 m pokonał Włodarczyka. Kilka minut później Jania
nie potrafił wykorzystać dogodnej sytuacji z 5 m, zbyt długo trzymał
piłkę i jeden z obrońców Raby wybił mu ją spod nóg. W 85 min Raba nie
potrafiła zdobyć drugiej bramki - strzał Gorzkowskiego z kilku metrów
poszybował metr od słupka. Wynik spotkania, nie stojącego na nazbyt
wysokim poziomie, ustalił Gorzkowski w 87 min. Raba, wygrywając ten
pojedynek, umocniła się na pozycji lidera, a drużyna Hejnału,
udowodniła, że potrafi nawiązać równorzędną walkę z najlepszymi
drużynami rozgrywek.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|