Wirtualne Krzyszkowice

Na ostatniej sesji zwróciłem się z prośbą o zmianę dotychczas stosowanej praktyki obowiązującej przy sporządzaniu zmian do miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego polegającej na tym, że rozpatrywane są tylko te wnioski dotyczące zmiany przeznaczenia terenu złożone przez deweloperów czy przedsiębiorców natomiast wnioski w tej samej sprawie składane przez mieszkańców nie są w ogóle brane pod uwagę i automatycznie odrzucane. Nie rozumiem, a przede wszystkim nie zgadzam się z zasadami, które dzielą ludzi na lepszych i gorszych, na tych którzy mogą liczyć na przychylność władz gminy i na tych którzy na takie traktowanie liczyć nie mogą. Jestem przekonany, że dalsze utrzymywanie tego typu zasad będzie powodowało narastanie frustracji, poczucia krzywdy i niesprawiedliwości wśród mieszkańców gminy Myślenice. Negatywnie do mojej prośby bezpośrednio na sesji odnieśli się zarówno dyrektor UMiG Myślenice M. Kęsek jak i radny klubu KW M. Ostrowskiego T. Wójtowicz oraz K. Dąbrowski, którzy uważają, że dotychczasowych zasad nie należy zmieniać (fragment dyskusji w tej sprawie https://youtu.be/ynr6idt9QnM?t=6437). Przypomnę, że na grudniowej sesji złożyłem wniosek o poszerzenie zmiany planu dla Krzyszkowic o wnioski mieszkańców, którzy chcą przekwalifikować działki na potrzeby budowy domu jednorodzinnego. Niestety radni burmistrza byli głusi na moje argumenty i odrzucili moją prośbę. Tylko radni klubu PiS poparli mój wniosek. Niestety nawet w tak istotnej dla mieszkańców sprawie burmistrz i jego radni nie potrafią wznieść się ponad własne uprzedzenia! I tak właśnie wygląda współpraca, o której niedawno burmistrz mówił. Kto nie wykonuje ślepo wydawanych poleceń, ma własne zdanie i nie boi się je wyrażać albo walczy w obronie zwykłych ludzi – nie współpracuje!